
We wtorek 13 maja przeżyliśmy najlepszy dzień ever! Gdy tylko wysiedliśmy z autobusu, od razu zobaczyliśmy wielkiego dinozaura przy wejściu. Ruszał głową i ryczał – wyglądał jak prawdziwy!
Najpierw poszliśmy do Parku Dinozaurów. Było tam mnóstwo ogromnych dinozaurów, które się poruszały i wydawały dźwięki. Gdy zobaczyliśmy T-Rexa, aż podskoczyliśmy! Miał wielkie zęby i wyglądał strasznie, ale było super! Nie mogliśmy się nadziwić, jak realistycznie wyglądały skamieniałości – poczuliśmy się jak prawdziwi paleontolodzy.
Potem przeszliśmy do Parku Owadów. Trochę się przestraszyliśmy, bo wszędzie były gigantyczne mrówki, motyle i pszczoły! Ale kiedy zobaczyliśmy ogromną biedronkę, od razu się uśmiechnęliśmy – była przeurocza!
Bardzo podobało nam się w Parku Mitologii. Płynęliśmy łódką wokół rzeźb bogów i herosów, a s. Monika opowiadała nam o historii z koniem trojańskim. Koń był ogromny! Wyglądał okazale i co najważniejsze, można było do niego wejść!
Na sam koniec poszliśmy do Lunaparku. Było tam mnóstwo atrakcji: autodrom, karuzele, trampoliny, a nawet Dom do góry nogami, w którym wszystko wyglądało, jakby stało na suficie! Śmialiśmy się tak mocno, że aż bolały nas brzuchy!
Po całym dniu wróciliśmy do przedszkola zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi! To była najlepsza wycieczka, na jakiej kiedykolwiek byliśmy! Chcemy tam wrócić!